wtorek, 5 kwietnia 2016

Degrengolada trwa w najlepsze...

Jak Wam wszystkim wiadomo, po ostatni meczu z funkcji trenera Granatu zrezygnował Arek Snopek. Niby nic wielkiego, trenerzy zmieniają się i w największych klubach i w tych mniejszych od naszego. No, ale u nas wszystko musiało odbyć się tak, że znowu trzeba będzie się za ten klub wstydzić.

poniedziałek, 8 lutego 2016

Samo życie...

Tak to już w życiu bywa, że coś się zaczyna, żeby się później skończyć. Kilka lat temu, gdy Granat był na sportowej fali wznoszącej, zakładałem tego bloga jako kibic, który był praktycznie na każdym meczu u siebie, jeździł na większość wyjazdów. Chciałem wtedy niekiedy na poważnie, ale częściej prześmiewczo pokazywać realia niskiej ligi, awansu działania klubu czy też atmosfery trybun. Przez te lata miałem więcej wrogów niż przyjaciół, wiele razy spotykały mnie różnego rodzaju przykrości ze strony klubu, za to, że mówiłem to, o czym klub nie chciał aby mówiono. Patrząc dzisiaj na sytuację w Granacie, łatwo mógłbym powiedzieć: "A nie mówiłem?". Tyle tylko, że jako kibic, nie mam z tego żadnej przyjemności.

wtorek, 1 września 2015

Ostatni dzień okna transferowego. Wzmocnienia. Są dwa...

Dawno nic nie pisałem bo i w sumie nie bardzo wiem o czym. Okręgówka, siedem punktów w trzech meczach, a zawodnicy dokładnie tacy na jakich ta szósta liga zasługuje. Nie ma się z czego śmiać, jesteśmy dokładnie w tym miejscu, jakie sobie w ostatnich latach, rękami naszych działaczy wywalczyliśmy. Niektórym jednak chyba poprzewracało się w głowach i chyba zaczęli myśleć, że skoro klub jest w okręgówce, to można robić rzeczy, które może ktoś uznać za śmieszne, jednak dla kibica i skarżyszczanina są one żenujące i poniżające.

wtorek, 2 czerwca 2015

Dojenie Granatu...

Pytacie mnie ostatnio bardzo często, dlaczego jest tak źle, skoro dopiero co, było tak dobrze? Jak to jest możliwe, żeby z klubu, który wszem i wobec ogłaszał wielkie aspiracje, z dnia na zeszło powietrze, a budżet skurczył się z prawie miliona złotych do kwoty bliskiej zeru? Mówicie, że przecież to niemożliwe, że tak się nie da. Okazuje się jednak, że w Granacie działali tacy spece, że niemożliwe stało się możliwe. Zapraszam do czytania.

piątek, 15 maja 2015

Protest...

O tym, że w Granacie jest ciężka sytuacja, wiadomo było od kilku miesięcy. Nie jest łatwo gdy z klubu wycofuje się możny i zarazem jedyny sponsor. Po kilku spotkaniach na linii prezes – piłkarze – kibice wydawało się, że wszyscy z podniesionym czołem dotrwamy do końca tej rundy i razem zejdziemy z tej chybotliwej ostatnio łajby, jaką jest trzecioligowy Granat. Niestety, jak to zwykle w takich przypadkach bywa, z podniesionym czołem i do końca wytrwali tylko kibice.

wtorek, 21 kwietnia 2015

Totalna amatorka...

Zastanawialiście się kiedyś, co kierowało ludźmi, którzy zmieniali nazewnictwo lig? Druga stała się pierwszą, czwarta trzecią, a nazwą ekstraklasa chciano chyba tylko zadrwić z kibiców. Patrząc na nasze ostatnie trzy mecze i na to, co wyprawiają inne zespoły, trzeba powiedzieć sobie jasno. Nasza liga to co najwyżej IV poziom totalnej amatorki.