piątek, 27 kwietnia 2012

Unia - Granat

Jutro od godziny 17 będę na bieżąco wrzucał w tym poście, co się aktualnie będzie działo na boisku w Tarnowie. Wystarczy wejść i co jakiś czas odświeżać artykuł. I oczywiście wierzyć w zwycięstwo.


Granat: Majcherczyk - Michał Kołodziejczyk, Basąg, Grunt, Łatkowski - Taler, Strzębski, Prus - Niewiadomski, Marcin Kołodziejczyk, Gajos - Fryc

Pierwsze 10 minut to znaczna przewaga Unii, ale na razie bez efektu, my ograniczamy się do przeszkadzania.
16 min. Unia troszkę siadła, przejęliśmy inicjatywę, była dobra akcja Talera, ale zażegnali ją obrońcy, przed chwilą był rzut rożny dla nas, ale bramkarz bez problemu łapie pilkę.
23 min. Basąg daje się ograć w polu karnym, łapie przeciwnika za koszulkę, karny, żółta kartka i 0:1.
To był fatalny błąd Basąga, mógł wybić piłkę na aut, ale nieudolnie zastawiał, przeciwnik przejął piłkę.
26 min. 1:1 Grunt. Po rzucie rożnym pilka wróciła do Małego, który ponownie dośrodkował wprost na głowę Grunta, który niepilnowany z 5 m. głową pakuje piłkę do siatki.
28 min. groźną akcję Unii przerywa faulem Michał Kołodziejczyk i dostaje żółtą kartkę.
30 min. znowu kontra Unii, Majkel nie może już faulować, zawodnik wpada w okolice pola karnego dośrodkowuje na długi róg, jego kolega zgrywa do środka i zupełnie niepilnowany zawodnik gospodarzy pakuje bramkę. 1:2, ale się rozstrzelali zawodnicy na stadionie Unii.
41. min. ostre wejście w Prusika, sędzie nie reaguje, z mocnymi pretensjami rusza nasz trener i w konsekwencji zostaje odesłany na trybuny. Kontuzja Prusika okazuje się na tyle groźna, że zastępuje go Imiela.
Przerwa, przegrywamy 1:2, po prawdzie jesteśmy o tę jedną bramkę słabsi, będzie ciężko, ale trzeba być dobrej myśli.
3:2 dla nas. Ciężko uwierzyć, ale w 47 min. faulowany Mały w polu karnym i sam wymierza sprawiedliwosć na 2:2, w 49 min. przebojowy atak Imieli, znów karny , znów Mały i 3:2 dla nas.
Wygrywamy 3:2 !!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz