poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Przyjdź i dopinguj lidera!

Marketing to nigdy nie była silna strona Granatu. Co by nie mówić, zarząd klubu już na początku roku wyszedł z inicjatywą, żeby przekazać ten dział osobom, które chcą i będą działać na rzecz Wielkiego Granatu. Były rozmowy, pomysły, a teraz przyszedł czas, żeby wprowadzić je w życie. Kibic z trybun - Łukasz Urban znalazł grupę chętnych osób gotowych pomóc, do tego kilku sponsorów, porozumiał się z zarządem klubu i już na najbliższym meczu z Unią Tarnów będziemy mogli zobaczyć efekt tych działań. Nowe plakaty, bilety, koncert przed meczem, plac zabaw dla dzieci, a do tego profesjonalny katering. Jednak te wszystkie starania nie będą miały żadnego sensu gdy my wszyscy nie weźmiemy się do pracy. Wszyscy na stadion. Namawiamy rodziców, kolegów, sąsiadów i kogo tylko się da. Będzie warto!


niedziela, 20 kwietnia 2014

Gaudeamus igitur, Vivant professores...

Jeśli jest Wielka Sobota, jeśli Granat wygrywa z viceliderem i odjeżdża w tabeli, jeśli na meczu jest ponad pięćset osób i śpiewa cały stadion, to co ja mogę napisać? Dziękuję. Dobranoc. Wesołych Świąt.

niedziela, 13 kwietnia 2014

Teatr marzeń

Wiele scenariuszy pisali kibice przed wczorajszym meczem. Zwycięstwo po ciężkiej walce, zdecydowane 2:0, a byli nawet tacy, którzy byli gotowi zadowolić się remisem. Tego, czego świadkami jednak byliśmy, nie przewidział chyba jednak nikt.

środa, 9 kwietnia 2014

Kroczek w przód po Puchar, krok w tył w marketingu...

Jakbyśmy zagrali ten mecz dzień wcześniej, to człowiek przyjechałby w krótkim rękawku, poopalał by się, obejrzał mecz i zadowolony wrócił do domu. A tak trzeba było się wymarznąć, na łeb, choć niewiele, ale czasami pokropiło i tyle to miało wspólnego z pierwszym wariantem, że powrót do domu rzeczywiście nastąpił w dobrym nastroju.

niedziela, 6 kwietnia 2014

W górach Granat górą...


Są takie drużyny, z którymi na wyjazdach Granat mógłby grać co tydzień. Poroniec, Poprad, kiedyś Lubań czyli daleko i w góry. No dobra, może niekoniecznie tylko ze względów piłkarskich, ale jeśli do pięknych widoków dochodzi dobra gra i zwycięstwo, to czegoż chcieć więcej? Może właśnie dlatego nasza czwórka, która wybrała się w drogę do dalekiej Muszyny mocno jest za tym, żeby w trybie natychmiastowym relegować z naszej ligi takie zespoły jak Wierna, Nida i Przebój, a dołączyć z powrotem Lubań, a także KS Zakopane i Watrę z Białki Tatrzańskiej. Działo by się, nie?