poniedziałek, 16 września 2013

Wraca normalność

Będziesz na meczu z Koroną? - spytał kilka dni temu kumpel. Raczej nie – wiesz, że nie chodzę na Rejów. Pierdolisz bzdury – jak jesteś kibicem Granatu i nie ma cię na Koronie – znaczy, że nie żyjesz – wypalił mi w odpowiedzi.
Bo jest taki mecz gdy wcześniejsze zobowiązania nie obowiązują. I taki mecz był w sobotę. Byłem, widziałem zwycięstwo mojego Granaciku, a dla takich chwil jest się właśnie kibicem. I w takich chwilach każdy z nas wie, co tak naprawdę w tym kibicowskim życiu się liczy. Liczy się tylko GRANAT.

niedziela, 1 września 2013

Są pieniądze!

Ostatnio sporo mówiło się o kłopotach finansowych Granatu, jakieś tam obcinanie pensji, zwężanie kadry, ktoś tam wspominał nawet o możliwości likwidacji grup młodzieżowych, ale ostatnie dni pokazują, że nie jest wcale tak źle. Można nawet domniemywać, że aktualnie mamy tych pieniędzy stanowczo za dużo. To dobrze, bo nic tak nie przyda się przy walce o awans jak duża kasa. Kasa misiu... kasa...