sobota, 31 marca 2012

Tylko po zwycięstwo...


Wielu z nas pamięta historyczny awans do nowo wówczas tworzonej III ligi małopolsko – świętokrzyskiej. Wyjazd do Alwerni obrósł już niejedną legendą, a my przez jeden sezon mogliśmy się cieszyć z gry w wyższej klasie rozgrywkowej. Liczyła ona wówczas 18 zespołów, po 9 z każdego z województw. Dziś trudno trudno dopatrywać się równej liczby zespołów, można powiedzieć, że nie wytrzymaliśmy konkurencji krakusów. A to przecież mecze z lokalnymi rywalami przynoszą najwięcej emocji i największą chęć zwycięstwa u kibiców.

niedziela, 25 marca 2012

Wietrznie, walecznie... i ubożakowo

Gdy wychodzą do walki dwie równorzędne drużyny można się spodziewać meczu walki, niewielu bramek i pierwszoplanowych ról przede wszystkim zawodników defensywnych. I taki był, a właściwie prawie był mecz Granatu z Limanovią, bo nie wiadomo dlaczego i po co, pierwszoplanową rolę zapragnął w nim zagrać sędzia Szymon Ubożak.

piątek, 23 marca 2012

Przed Limanovią

Tydzień zleciał jak z bicza strzelił. Było kilka treningów na głównej rejowskiej płycie, była okazja do większego zgrania drużyny czyli po prostu był to czas na przygotowanie się na zdobycie całej puli w najbliższym meczu.

niedziela, 18 marca 2012

Szału nie było


5 sekund dzieliło mnie od napisania tego arta w zupełnie innym tonie. Zwycięzców się nie sądzi, o stylu nikt nie pamięta, ale wyszło jak wyszło i trzeba jednak napisać coś więcej.

poniedziałek, 12 marca 2012

Kłopoty bogactwa


Jak się popatrzy na kadrę Granatu przed rundą wiosenną to można powiedzieć, że z pewnością wygląda na lepiej niż jesienią. Już dawno nie było tak w naszym klubie, że nie tyle mamy dobry pierwszy skład i niezłych zmienników, ale wręcz wyrównaną całą osiemnastkę meczową. Pisałem kilka dni temu o pewniakach większych i mniejszych, dzisiaj chciałbym napisać o rywalizacji na większości pozycji.