Jak się ma dobry zespół,
to się czeka albo na mecz na dobrej murawie, albo na przeciwnika,
który przyjeżdża grać w piłkę. Podobno na Rejowie murawa coraz
bardziej pozostawia wiele do życzenia, ale gdy przyjeżdża Soła,
zostaje spełniony drugi warunek i można nastawiać się na dobre
widowisko. I takie było...
piątek, 29 sierpnia 2014
poniedziałek, 25 sierpnia 2014
ZKS Walec
Ostatnio pisałem o
świetnym, ale tylko zremisowanym meczu w Ostrowcu i powrocie z
niedosytem. Minęło kilkanaście dni i wrażenia mam zupełnie
odwrotne. Wygraliśmy w Andrychowie 3:1, ale tak naprawdę to była
bardziej droga przez mękę niż mecz w piłkę nożną. Ale za to
powrót jaki...
piątek, 22 sierpnia 2014
Obiecanki cacanki...
Ciekawe, co
by było, gdybyśmy mogli usłyszeć to, czego usłyszeć nie możemy,
zobaczyć to, czego zobaczyć się nie da i poznać myśli tych,
którzy się do nas uśmiechają, a tak naprawdę w myślach, śmieją
się z nas do rozpuku. Pewnych rzeczy nigdy się nie dowiemy, ale
pofantazjować zawsze można...
czwartek, 14 sierpnia 2014
Chce się jeździć...
Tyle razy pisałem już
tutaj, że nie gra się liczy tylko końcowe zwycięstwo Granatu.
Tyle razy oglądałem mecze, których nie dało się oglądać, ale
wygraliśmy. A po wczorajszym meczu w Ostrowcu mam poważny dylemat.
Czy wolę oglądać Granat zwycięski czy też grający tak jak
wczoraj? No dobra, wolę zwycięski, ale to co widziałem wczoraj
zdecydowanie przekracza trzecioligowy poziom.
poniedziałek, 11 sierpnia 2014
Start...
Uff, takie westchnienie
kibiców towarzyszyło wczoraj końcowemu gwizdkowi sędziego. Upał,
nudy, brakowało tylko, żeby do każdego biletu dodawany był leżak
do opalania. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo. Po mało
ciekawym meczu wygraliśmy z Unią Tarnów 1:0.
Subskrybuj:
Posty (Atom)