wtorek, 31 grudnia 2013

Podsumowanie roku 2013...

W sumie to mógłbym wkleić linki do wszystkich artykułów z mijającego roku, ale przecież muszę wymagać od siebie znacznie więcej. Przed nami pierwsza część granaciarskiego abecadła A.D. 2013

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Najlepszego!

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia 
oraz szczęśliwego Nowego Roku 2014
wszystkim osobom związanym z Granacikiem
życzy redakcja 
www.zksgranat.blogspot.com

poniedziałek, 18 listopada 2013

Będzie się działo...

Kibice odwiedzający jesienią stadion na Rejowie nie mają chyba powodów do narzekania. A gdyby nie fatalna gra i porażka z Dalinem, to można by napisać, że u siebie była to runda idealna. Wczoraj, w sennej i prawie zimowej atmosferze pokonaliśmy Wierną 2:0 i na przerwę pomiędzy rundami udajemy się jako vice lider ze zdobytymi 36 punktami.

czwartek, 7 listopada 2013

Pobili się dwaj górale...

Dobrych piłkarzy poznaje się nie po tym, że w meczu ze słabszą drużyną wygrywają pięć zero. Poznać ich można wtedy, gdy przyjdzie słabszy dzień, gdy nic nie wychodzi, a jednak walczą do końca i wychodzą z tej walki zwycięsko. Ostatnie mecze z rezerwami krakowskiej Wisły i BKS Bochnia dobitnie pokazały prawdziwość tej tezy.

poniedziałek, 21 października 2013

Dzieje się...

Wiele wydarzyło się w ostatnich tygodniach, ale jakoś nie było okazji, żeby coś napisać. Nie znaczy to, że przestałem się Granatem czy blogiem interesować. Po prostu więcej pracy i obowiązków, ale i dla Granatu trzeba czasem chwilkę wygospodarować.

piątek, 11 października 2013

Odszedł jeden z nas

Dostałem dzisiaj bardzo smutną wiadomość. W wieku 34 lat zmarł Daniel Tarnowski "Cypis" -  jeden z nas, kibic Granatu, chłopak, który w połowie i pod koniec lat 90-tych był członkiem naszej młodej ekipy. Pamiętam Go z niejednego wyjazdu, zawsze chętny do podróży za swoim klubem.
Niestety życie nie było dla Niego zbyt łaskawe. Zakręcona sytuacja rodzinna, później wpadnięcie w nałóg, z którego starał się wydostać. Wydawało się, że już wyszedł na prostą. Niestety, wczoraj okazało się, że jednak przegrał. Dwa tygodnie temu odszedł Jego młodszy brat, któż by przypuszczał, że Daniel tak szybko do Niego dołączy.
Po roku 2000 nie był już aktywnym kibicem, dlatego pewnie niewielu Go kojarzy. Nie ma to teraz większego znaczenia. Życie czy śmierć - kibicem Granatu pozostaje się na zawsze.
Pożegnanie Daniela odbędzie się w poniedziałek 14.10 o godz. 9.30 na cmentarzu na Łyżwach.

Spoczywaj Kolego w pokoju!

poniedziałek, 16 września 2013

Wraca normalność

Będziesz na meczu z Koroną? - spytał kilka dni temu kumpel. Raczej nie – wiesz, że nie chodzę na Rejów. Pierdolisz bzdury – jak jesteś kibicem Granatu i nie ma cię na Koronie – znaczy, że nie żyjesz – wypalił mi w odpowiedzi.
Bo jest taki mecz gdy wcześniejsze zobowiązania nie obowiązują. I taki mecz był w sobotę. Byłem, widziałem zwycięstwo mojego Granaciku, a dla takich chwil jest się właśnie kibicem. I w takich chwilach każdy z nas wie, co tak naprawdę w tym kibicowskim życiu się liczy. Liczy się tylko GRANAT.

niedziela, 1 września 2013

Są pieniądze!

Ostatnio sporo mówiło się o kłopotach finansowych Granatu, jakieś tam obcinanie pensji, zwężanie kadry, ktoś tam wspominał nawet o możliwości likwidacji grup młodzieżowych, ale ostatnie dni pokazują, że nie jest wcale tak źle. Można nawet domniemywać, że aktualnie mamy tych pieniędzy stanowczo za dużo. To dobrze, bo nic tak nie przyda się przy walce o awans jak duża kasa. Kasa misiu... kasa... 

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Czerwiec w sierpniu

Pierwszy raz mieliśmy okazję zmierzyć się z Porońcem Poronin. Wakacje, mecz wyjazdowy, co prawda nie w Poroninie, ale to jeszcze lepiej bo na boisku COS w Zakopanem, więc nie było innej opcji, jak tylko – jedziemy! Oczywiście wszyscy liczyliśmy na podtrzymanie dobrej passy i utrzymanie pozycji lidera. I jak to z liczeniem bywa, zwłaszcza na boiskach COS, COS się w liderze zacięło i wróciliśmy z niczym. Taki sport. 

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Poszukiwacze zaginionej gały

Uff, wreszcie skończyła się przerwa między sezonami. Mimo że krótka, dłużyła się chyba jak każda inna. Pierwszy mecz przyszło nam grać na wyjeździe więc musiało odbyć się tradycyjne szukanie ludzi, dzwonienie, namawianie, zastraszanie i koniec końcem w sobotnie popołudnie zapakowaliśmy się w samochód w cztery osoby i jazda na Libiąż.

niedziela, 28 lipca 2013

Pierwsza siła w województwie

Jak widzę ostatnio internetową napinkę o jakichś siłach w województwie, o tym, kto przed kim portkami trzęsie, to tak się zastanawiam: naprawdę nie ma ważniejszych tematów? Jeszcze tym spod znaku berbelucha za 4,50 się nie dziwię, bo chłopy osiągnęły życiowy sukces i teraz będą się brendzlować pod stołem lat kilkanaście i wnukom opowiadać jak to „ na Glanacie się kiedyś wyglało, panocku..”. No ale odpowiedzi, jak mniemam naszych sympatyków są akurat w tym temacie tak potrzebne jak łysemu komplet grzebieni. Bo niby z kim mamy się kopać?

wtorek, 23 lipca 2013

Rowerem za Granatem

Są wyjazdy autokarowe, bywa, że jeździ się pociągami, kiedyś był nawet pomysł, żeby do Suchedniowa iść na piechotę, ale ja wczoraj zdecydowałem się na wyjazd rowerowy. Nie był to żaden wyczyn, bo sparing graliśmy w Szydłowcu, a z Chlewisk to mam tam może z osiem kilometrów. Tak czy inaczej mecz obejrzałem, a i jazda rowerem na zdrowie poszła.

niedziela, 14 lipca 2013

Będzie dobrze

Ostatnio co rusz jesteśmy zasypywani informacjami z Granatu. Są ruchy transferowe „z klubu” i „do klubu” co jest sprawą oczywistą, ale krótka przerwa pomiędzy sezonami sprawia, że nie jesteśmy świadkami durnych testów tysiąca pięciuset kandydatów, tylko transfery są szybkie i konkretne. W ogóle jak słyszę, że ktoś jest na testach, to znaczy, że musi być lichy, bo poważni piłkarze to przyjeżdżają podpisać kontrakt i grać w piłkę. 

środa, 10 lipca 2013

Dwadzieścia lat minęło...

W tym roku minęło 20 lat jak pojechałem na swój pierwszy wyjazd za Granatem i tak się zacząłem zastanawiać, co ja z tamtego wypadu pamiętam. Trochę szczegółów już zatarł czas, trochę udało mi się przypomnieć przy pomocy kilku kumpli z tamtego czasu i jakoś to sobie w głowie powolutku skleciłem. A jak to było?

poniedziałek, 1 lipca 2013

Coś się kończy, coś się zaczyna...

Kolejny sezon się skończył, za chwilę zacznie się następny. Karuzela transferowa już zaczęła się kręcić. Czas więc na małe podsumowanie tego co było oraz próbę  przewidzenia tego, co może nas czekać w najbliższej przyszłości.
To był dobry sezon. Pełen wzlotów i upadków, ale jednak dobry. Trzecie miejsce w ligowej tabeli co prawda nie odzwierciedla możliwości tej drużyny, ale na pewno też wstydu nie przynosi. 

czwartek, 13 czerwca 2013

Masażysta ze Skarżyska poszukiwany

Po ostatnim wpisie, gdzie m.in. poruszyłem sprawę zatrudnienia w klubie masażysty spoza naszego miasta, odezwał się do mnie trener i wyjaśnił zaistniałą sytuację. Jeszcze niedawno w Granacie pracował masażysta ze Skarżyska, ale zrezygnował i mimo poszukiwań, nowego klub nie był w stanie znaleźć. Dlatego zdecydował się na zatrudnienie człowieka z terenu, z którego pochodzi de facto większość drużyny, co w jakimś stopniu rozwiązuje problemy dojazdowe czy ogólnie komunikacyjne.

niedziela, 9 czerwca 2013

Walka o kibica czyli mistrzowie reklamy...

Po takim meczu, jak ten z Hutnikiem, właściwie powinienem napisać hymn pochwalny, zwłaszcza, że dawno nie widziałem tak przekonującego zwycięstwa nad, co by nie mówić, wymagającym rywalem. Wydawało by się, że wszystko idzie w dobrą stronę, bo jest wynik. Tyle tylko, że jeden wynik awansu nie uczyni, a zjazd liczby widzów meczów Granatu w rundzie wiosennej jest tak widoczny, że aż kłuje po oczach i potrzeba zadać wreszcie pytanie: DLACZEGO?

niedziela, 19 maja 2013

Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce. Wstydu nie było.

Po słabszym występie z Juventą, już po trzech dniach stanęliśmy do boju z kolejną drużyną z dolnych rejonów tabeli. O tym, że w takich meczach wcale nie jest łatwo przekonują chociażby wiosenne wyniki Podbeskidzia i Bełchatowa w ekstraklasie. Niemniej znalazło się kilkanaście osób, które postanowiło na żywo zobaczyć swój Granacik w akcji. Niestety przyszła porażka i trzeba powiedzieć sobie wprost - jest pozamiatane.

czwartek, 16 maja 2013

Odrobiona pańszczyzna


Na kilka godzin przed meczem z Juventą wrzuciłem szybka sondę z pytaniem o wynik. Na 27 osób, które odpowiedziały, ponad 20 przewidywało, że Granat wygra 3:0 lub więcej. Przewidywania większości się nie sprawdziły, ale i mało kto mógł przypuszczać, że zwycięstwo przyjdzie nam tak ciężko.

poniedziałek, 13 maja 2013

Gra o buty i golenie frajerów


Niby robimy wszystko co trzeba, niby wygrywamy, a do lidera cały czas tracimy pięć punktów i mamy rozegrany mecz więcej. Powoli czkawką zaczyna odbijać się najsłabsze wiosną spotkanie z Popradem, ale cieszy, że zespół się pozbierał i tworząc niesamowity monolit odprawił z kwitkiem kolejnego rywala, aplikując mu trzy bramki.

czwartek, 2 maja 2013

Faszyści nie przyjechali...


Niewiele osób wierzyło chyba wczoraj w Granat. Taka sobie pogoda, słabiuteńki występ z Popradem i bardzo zmalałe szanse na włączenie się do walki o awans spowodowały, że dawno nie widziałem takich pustek na trybunach. No cóż, kto nie był, niech żałuje, bo wreszcie są powody do zadowolenia. Ale tak grać trzeba było od pierwszego meczu.

niedziela, 21 kwietnia 2013

Sprowadzeni na ziemię


Piłkarska wiosna dla nas tak jak późno się zaczęła, tak i szybko się skończyła. Nie byliśmy faworytem do awansu, ale przecież kibic zawsze wierzy. Niby nadal tracimy 3 punkty do Limanovii, ale ta ma dwa mecze mniej, a co najważniejsze, i z tego trzeba sobie zdać sprawę – są w tej lidze lepsze zespoły od naszego.

czwartek, 18 kwietnia 2013

Wolny wstęp na mecz z Popradem

Jak wszyscy dobrze wiemy, z dopingiem na Rejowie w ostatnim czasie różnie bywało. Zarząd klubu, aby ułatwić grupie najwierniejszych kibiców wejście na stadion, przeznaczył na każdy mecz pulę darmowych wejściówek. Darmowych, ale nie znaczy to, że tak do końca za darmo. Uprawnionym do dostania takiej wejściówki będzie osoba w barwach klubowych, nie będąca pod wpływem alkoholu i aktywnie uczestnicząca w dopingu oraz posiadająca przy sobie dowód tożsamości. Osoby decyzyjne będą sprawdzały każdy z wymienionych warunków i jeśli ktoś myśli, że sobie wejdzie, a potem zniknie w tłumie, to może się mocno przeliczyć. Gramy o II ligę i pomagamy naszej drużynie. 
Mam nadzieję, że nie zawiedziemy naszego klubu i jak najliczniej stawimy się w sobotę na stadionie. Wszyscy do młyna!

środa, 17 kwietnia 2013

Przynajmniej były emocje...

Chciało by się powiedzieć: nareszcie. Prawie miesiąc później, ale w końcu doczekaliśmy się startu rundy wiosennej. Jako, że ma to być marsz ku II lidze, to nie ma co pytać trenera i piłkarzy, o co walczymy, tylko ładować dupę w samochód i pomóc drużynie. I tak, w niedzielne popołudnie załadowaliśmy się w dziewięć osób w dwa samochody i wyruszyliśmy po polskich dziurawych drogach za naszym Granacikiem.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Mały jednak odchodzi

Jak udało mi się dowiedzieć, jutro w Granacie ma dojść do spotkania Marcina Kołodziejczyka z prezesem klubu. W jakim celu?

niedziela, 24 marca 2013

Sportowy awans i skarżyska mentalność

Ile to razy ostatnimi czasy przewinęło się pytanie: walczymy o II ligę czy nie? Wysokie miejsce w tabeli, niezła drużyna i dobra atmosfera w klubie sprawiły, że w końcu oficjalnie z ust trenera padły oczekiwane słowa: Tak, walczymy o awans. Bardzo dobrze, ze wreszcie cel został jasno nakreślony, chociaż tak patrząc z bliska na ostatniej konferencji, to słowa te trener wypowiadał bardziej jak osoba przyparta do muru niż zadowolona z pytania. A ja tak patrzę na to wszystko już kilka lat, na tą całą otoczkę i zastanawiam się...

niedziela, 10 marca 2013

Prezentacja i po prezentacji

Dzisiaj, bodajże pierwszy raz w historii odbyła się prezentacja wszystkich drużyn Granatu przed nowym sezonem. Ponieważ, jak wspomniałem był to pierwszy raz, więc należy zadać sobie pytanie: Jak było?

poniedziałek, 25 lutego 2013

Zamiast podsumowania, kilka słów o trenerze


Właściwie to miałem pisać o 11:0, o derbach Mediolanu, Wiśle, Bełchatowie i ogólnie o zeszłym tygodniu, ale w niedzielę na pierwsze miejsce wskoczyła wiadomość z jednej stron o piłce, oczywiście dotycząca naszego klubu.

wtorek, 12 lutego 2013

Kulisy odejścia Sławka Jedynaka z Granatu


Głośnych echem odbiło się zrezygnowanie przez naszego trenera ze Sławka Jedynaka. Rozgrzały się serwery czatów, rozgrzały się telefony, Sławek dorobił się nawet swojego fanpaga. Muszę przyznać, że nie przypominam sobie takiej jednomyślności i solidarności przy odejściu zawodnika z naszego klubu. A przez te prawie 20 lat przewinęło ich się przez Granat sporo. Wczoraj na spokojnie wsiadłem w samochód i pojechałem na trening naszej drużyny, gdzie miałem nadzieję dowiedzieć się kilku rzeczy, a także spotkać się ze Sławkiem, który na tym treningu miał być obecny.

niedziela, 10 lutego 2013

Podsumowanie tygodnia (3)

10 września 2011 roku. Andrychów. 9. minuta gry, feralna minuta, gdy koszmarnie wyglądającej kontuzji doznaje Sławek Jedynak. Do tej pory w sześciu meczach strzela pięć bramek i jest zdecydowanie najlepszym graczem naszej drużyny. Spore osłabienie i miesiące oczekiwania kibiców na powrót Sławka do Granatu. I się... nie doczekaliśmy.

czwartek, 31 stycznia 2013

Zaczynamy...


Co by nie mówić, przerwa zimowa w rozgrywkach jest stanowczo za długa. Dlatego, żeby choć trochę ją skrócić, wybrałem się wczoraj do Końskich na sparing z Neptunem. Zmokłem, zmarzłem, przeziębiłem się, i tak sobie myślę, że... było warto. Zaczęło się...

niedziela, 20 stycznia 2013

Podsumowanie tygodnia (2)


Kolejny tydzień mamy z głowy. Styczeń nabrał rozpędu, za chwilę pierwszy mecz sparingowy i coraz bliżej liga. Nie ma dnia, żeby chociaż kilku minut nie poświęcić informacjom „co w Granacie?”.

niedziela, 13 stycznia 2013

Podsumowanie tygodnia (1)


Jak to z nowym rokiem, coraz krótsze zimowe wieczory, ale jednak nie na tyle krótkie, żeby zabrać się za jakąś poważną robotę. Więc sobie pomyślałem, że skoro ostatni tydzień obfitował w wydarzenia związane także z Granatem, więc może by coś napisać? No i napisałem.