środa, 15 sierpnia 2012

Górnik Libiąż - GRANAT (na żywo)

GRANAT:  Majcherczyk - Chrzanowski, Prus - Niewiadomski, Grunt, Bała - Imiela, Sala, Taler, Marcin Kołodziejczyk, Mikołajek - Fryc
W rezerwie: Borgensztajn, Michał Kołodziejczyk, Łatkowski, Ryński, Gajos, Krzymieński, Rabenda
1 min. Ależ sytuację miał Mateusz Fryc, ko kiksie obrońcy gospodarzy doszedł do czystej sytuacji, ale z 16 m. strzelił prosto w bramkarza. To mogła być bramka.
12 min. Bardzo ładnie strzelał Adaś z 18 m., bramkarz końcówkami palców na róg.
Po kwadransie lekka nasza przewaga, ale gospodarze też próbują się odgryzać.
20 min. Taler zamiast grać do końca, zdecydował się na żenującą symulkę w polu karnym, wzbudzając salwę śmiechu na trybunach i politowanie sędziego. To powinna być kartka, całe szczęście obyło się bez.
po 27 min. cały czas przeważamy, ale to raczej w środku pola, bo sytuacji klarownych nie ma.
38 min. Grunt 1:0
Po rzucie rożnym niepilnowanemu Marcinowi nie pozostało nic innego jak umieścić piłkę w siatce. Ale trzeba przyznać, że do główki złożył się klasowo.
43 min. Właściwie to powinno być 1:1. Jak ten Machy to wyjął to nie wiem.
44 min. I jeszcze raz Machy, Klasa, klasa, klasa. Ale nas przycisnęli w końcówce.
45 min. I jeszcze raz Machy, całe szczęście sędzia kończy tę połowę. Nie można dać się tak zdominować.
od 46 min. za Małego wchodzi Ryniu. Coś Mały nie zaczął za dobrze tego sezonu. Kolejny bezbarwny występ i sporo strat. Od kapitana trzeba wymagać jednak więcej.
57 min. atak na nogi Michała P-N, to powinna być czerwona kartka, nie wiem dlaczego dobrze do tej pory prowadzący te zawody sędzia, dał tylko żółtą. bedzie potrzebna zmiana, przygotowany Łatkowski.
A jednak Michał zacisnął zęby i jest na boisku. Zbyt pochopna decyzja, po pierwszym kontakcie z piłką kontuzja okazuje się poważna i przy pomocy kolegów Michał schodzi, a wchodzi Klaudiusz.
68 min. Nic ciekawego się nie dzieje, walka w środku pola, trochę ożywienia na boku wniósł Ryniu, ale bez jakiejś rewelacji.
71 min. Za Fryca wchodzi Rabenda. Mateusz bardzo zmęczony opuscza plac gry. Nabiegał się niemiłosiernie. Może Daniel rozrusza grę z przodu.
82 min. Daliśmy się zdominować, zupełnie zresztą niepotrzebnie, bo zespół gospodarzy jest już zmęczony i już chyba za słaby, żeby stworzyć klarowną sytuację. Trzeba bardziej poukładać tę grę.
84 min. za Talera wchodzi Gajos.
I już chwilę potem mial dobrą sytuację, niestety strzał niecelny.
90 min. Rabenda miał piłkę meczową, niestety z 8 m. mocno nad poprzeczką.
93 min. Adaś z kilku metrów prosto w bramkarza, to efekt kontratakow, które mamy po nieudolnych akcjach gospodarzy.
94 min. mamy rzut rożny, nic już nie może nam się tu stać.
Rabenda 2:0
Po prostu umieścił piłkę z 2 m. po znakomitym rozegraniu rogu.
Wygrywamy 2:0.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz