niedziela, 2 września 2012

GRANAT - Czarni Połaniec (na żywo)

GRANAT: Majcherczyk - Chrzanowski, Grunt, Łatkowski,  Bała - Sala, Taler, Marcin Kołodziejczyk, Mikołajek - Gajos, Fryc
W rezerwie: Borgensztajn, Michał Kołodziejczyk, Pisarek, Ryński, Imiela, Rzeszowski, Rabenda, Prus - Niewiadomski
Czarni: Brzostowicz - Jasiński, Maruszewski, Witek, Kosatka, Obierak, Nowak, Mikoda, Rożek, Kabata, Kamiński
W rezerwie: Szczęsny, Sobierajski, Drzazga, Dyl, Pławski, Cecot, Lipiec
Do ostatnich chwil waży się występ Mateusza Fryca, który narzeka na uraz mięśniowy.
9 min. błąd obrony i niezdecydowanie Machego wykorzystuje zawodnik gości i pięknym lobem wyprowadza Czarnych na prowadzenie. 0:1
28 min. goście mają rzut wolny z 18 m, ale strzał w mur. Mija już prawie pół godziny, a po prawdzie, to nie zagroziliśmy bramce gości, to raczej Czarni narzucają nam tempo gry. W międzyczasie była też żenująca symulka Bały w polu karnym gości, ale sędzia tylko pokiwal głową z politowaniem. Niemoc na własnym boisku trwa.
Do przerwy przegrywamy 0:1. Zero celnych strzałów, zero składnych akcji. Taler, który chyba najwięcej próbował, nie wygrał żadnego pojedynku jeden na jeden, same straty. Nie wiem co się dzieje z tym zespołem. I żeby nie było, że Czarni grają jakiś dobry mecz, nie, są jeszcze słabsi od nas, ale potrafili raz uderzyć w światło bramki chociaż. I wpadło.
51 min. i przegrywamy 0:2. 
Najpierw po dośrodkowaniu zawodnik gości trafił w słupek, żaden z obrońców nie kwapił się do wybicia piłki więc drugi podleciał do piłki i spokojnie sobie strzelił. Lipa, lipa i jeszcze raz lipa.
53 min. Rabenda za Mikołajka.
80 min. nadal pozostajemy bez celnego strzału. To chyba mówi wszystko.
88 min. Ryński na 1:2. 
90 min. mamy karnego. Chrzanowski na 2:2. GRANAT !!!
Granaciarska ambicja zadziałała. Szkoda, że tylko 2:2.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz