niedziela, 14 października 2012

GRANAT - BKS Bochnia (na żywo)


GRANAT: Majcherczyk – Chrzanowski, Prus – Niewiadomski, Grunt, Łatkowski – Ryński, Imiela, Kołodziejczyk Marcin, Taler, Mikołajek – Fryc
W rezerwie: Borgensztajn, Sala, Rzeszowski, Gajos, Kołodziejczyk Michał, Rabenda, Kaczmarek
BKS Bochnia: Pączek, Komenda, Kasprzyk, Marut, Potańczyk, Turczyn, Górecki, Kaczmarczyk, Rynduch, Siwek, Kupiec
W rezerwie: Jaszczyński, Ścieszka, Zubel, Czapeczka, Wasyl 
Zaczynamy o 15.
Były małe problemy z łączem. Od początku nasza przewaga udokumentowana już w 4 min. golem Marcina Grunta. Prowadzimy 1:0.
19 min. Radek Mikołajek na 2:0. Miażdżąca przewaga Granatu. Goście rzadko przechodzą swoją połowę.
Do przerwy 2:0.
Na II połowę wychodzimy bez zmian. Pierwsze minuty II odsłony to ataki gości, ale bez rezultatu. 
Dwa razy w dogodnej sytuacji był Ryński, ale za pierwszym razem zamiast podawać strzelał i wywalczyło tylko róg, za drugim razem ładnie znalazł się na 16-tym metrze, ale strzał mocno niecelny. Po tych dwóch akcjach został zmieniony przez Gajosa. Znowu zaczęliśmy dominować, ale brakuje wykończenia.
Trener gości wykorzystał już wszystkie zmiany i stawia wszystko na jedną kartę. Bochnia przejęła inicjatywę, po jednej z akcji uratowała nas poprzeczka. My zadowoleni z wyniku gramy suche buły. Nie mieliśmy żadnej akcji między 60 a 75 minutą. 
Zapomnijmy o II połowie. Byle jak i tyle. Sędzia doliczył 3 minuty, ale nie wiem po co.
Wygrywamy 2:0, ale gra pozostawiała wiele do życzenia. Kibice wychodzą zadowoleni z wyniku, ale mocno zdegustowani grą. Najważniejsze, że mamy 3 punkty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz